Wspomnienie z Gruzji: Jak jedno spotkanie może zostać z nami na lata

Nasza wizyta w Adżarii w ramach projektu „Going Global” (2022)

W Winnicy 55-100 cenimy doświadczenia, które nie tylko uczą, ale i zostają z nami – jako inspiracja, refleksja, wspomnienie. Jednym z takich wydarzeń była nasza wizyta studyjna w Autonomicznej Republice Adżarii (Gruzja) w 2022 roku, zorganizowana w ramach projektu „Going Global – Dolnośląska Dyplomacja Gospodarcza”.

Nie była to podróż, która zmieniła wszystko. Ale była to podróż, która zostawiła w nas coś ważnego.

🍷 Tradycja zamknięta w glinianym naczyniu

Gruzja – kraj o winiarskiej historii liczącej ponad 8 tysięcy lat – przywitała nas serdecznie, z otwartymi piwnicami i jeszcze bardziej otwartymi sercami. Szczególnie mocno zapadło nam w pamięć jedno miejsce – mała rodzinna winnica w górach Adżarii, gdzie gospodarz fermentował swoje wino w zakopanych w ziemi glinianych qvevri.

Nie chodziło tylko o technikę, ale o szacunek do procesu – cierpliwość, zaufanie do natury, powtarzalność rytuałów. To było coś, co poczuliśmy bardzo mocno – i co do dziś wspominamy, wracając myślami do tej konkretnej piwnicy, kamiennego dziedzińca i smaku świeżo nalewanego saperavi.

🧀 Nasze wina, ich spojrzenia

Jednym z elementów misji była prezentacja produktów z Dolnego Śląska. Pokazaliśmy nasze wina i sery, w tym kilka etykiet, które dopiero planowaliśmy wprowadzić do oferty.

Nie oczekiwaliśmy fajerwerków – byliśmy ciekawi, jak nasz smak odbiorą ludzie, dla których wino to nie tylko produkt, ale niemal religia.

Odbiór był... piękny. Nie chodziło o porównania. Raczej o to, że rozmowa przy kieliszku z winiarzem z Batumi była równie cenna, co sam pokaz. Nikt nie oceniał – wszyscy słuchali. Dzieliliśmy się historiami, nie tylko aromatami.

📚 Wino to wiedza (i pokora)

Podczas kilkudniowej wizyty mieliśmy okazję uczestniczyć w wykładach i spotkaniach branżowych, poznać innych producentów, zobaczyć duże zakłady przetwórcze i małe eksperymentalne winnice. Nie wszystko z tego wdrożyliśmy u siebie. Ale każdy dzień był lekcją, a wiele z tych wniosków towarzyszy nam do dziś – w codziennych decyzjach, w procesach, w podejściu do czasu i gleby.

🌱 Co zostało?

Nie przywieźliśmy z Gruzji recepty na lepsze wino. Ale przywieźliśmy coś innego: poczucie wspólnoty winiarzy, dla których ziemia, klimat i pasja są ważniejsze niż rynek.

To doświadczenie nie zdeterminowało rozwoju Winnicy 55-100. Ale było jednym z tych momentów, które – jak dobrze przechowywane wino – dojrzewają z czasem i przypominają o sobie w najmniej spodziewanym momencie. Na przykład wtedy, gdy po trudnym sezonie siadamy wieczorem na tarasie i nalewamy sobie kieliszek wina, które właśnie zabutelkowaliśmy.

🍇 Dziś – dla Ciebie

Opowiadamy tę historię nie po to, by wracać do przeszłości, ale by dzielić się drogą. Bo każda butelka naszego wina to nie tylko smak – to suma miejsc, ludzi, rozmów i refleksji.

Jeśli kiedykolwiek poczujesz w naszym winie nutę dalekiego wschodu, może to właśnie echo tamtej gruzińskiej podróży.

Wróć do listy wydarzeń
Zobacz wydarzenie na Facebooku